Piątek 05 maja

 

Ja jestem drogą, prawdą i życiem”

 

Czy myślimy o przyszłości? Bywa że marzymy, snujemy ambitne plany. Zamykamy oczy i… wszystko może być piękne. Ale za chwilę otwieramy oczy: stare problemy, nierozwiązane sprawy, dobrze znane słabości, a ponad tym wszystkim jakiś niepokój, co dalej. I oto przychodzi dziś Pan i mówi: „Niech się nie trwoży serce wasze”. Nie zachęca do zamknięcia oczu, do powrotu na drogę marzeń. Przeciwnie, pokazuje drogę głębokiego realizmu, w którym jest umiejętność widzenia realnych problemów. Zaprasza, by postawić krok dalej – uwierzyć Ojcu, uwierzyć Synowi, który jest naszym Zbawicielem. To znaczy tym, który ratuje. Ten krok wiary zawsze wymaga odwagi, ale też jest jedynym skutecznym krokiem, by pójść dalej. Pójść za Jezusem.