Poniedziałek 18 lutego

„…a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku…”

Dlaczego tak się dzieje, że nie dowierzamy, domagamy się znaków na istnienie Boga. To trudne pytanie, na które odpowiedź wcale nie jest ani prosta, ani oczywista. Być może głównymi winnymi są nasze zmysły? Może nasz brak wiary? A może po prostu nie widzimy Jezusa, który zawsze jest obok nas, gotów nam pomóc w trudnych sytuacjach, lub nie przywiązujemy wagi do Jego obecności? Warto się nad tym zastanowić, gdyż każda próba rozwikłania tej zagadki przybliża nas do prawdy o nas samych. Pozwala też spojrzeć w sposób względnie obiektywny na to, jaka jest nasza wiara, czy tylko powierzchowna, czy też głęboka. To z kolei pozwoli nam przywrócić właściwe proporcje postrzegania otaczającej nas rzeczywistości. A więc trzeba przypominać sobie te chwile w swoim życiu, gdy Bóg działał cuda. Gdy cię ratował z opresji. Gdy posyłał do ciebie swoich aniołów w postaci życzliwych ci ludzi. Gdy dawał ci pocieszenie – wzrost wiary, nadziei i miłości pośród największej nocy i zamętu. Pamiętasz te cudowne chwile Bożego działania w Twoim życiu?