Środa 16 września 

„A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały jej słuszność”. 

Dzisiejsza Ewangelia mówi m.in. o tak dobrze nam znanym… czepianiu się. „Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadł chleba i nie pił wina; a wy mówicie: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. Czy to nie brzmi znajomo? Słowa dzisiejszej Ewangelii są mocnym rachunkiem sumienia dla nas na dziś i skłonieniem do odpowiedzenia sobie na pytanie: czy moim bliskim jest ze mną dobrze? Czy to nie ja jestem tą osobą, do której się mówi: „co by nie zrobić, tobie i tak nic nie pasuje”. Pan mówi: „A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały jej słuszność” – jeśli zwracamy komuś uwagę ze szczerej troski, słuszność prawdy sama się obroni. Jeśli jednak nasze zwracanie uwagi powodowane jest zwykłym czepialstwem, chęcią dogryzienia komuś czy pokazania się jako „ten lepszy”, sami siebie ośmieszamy, przedstawiając się jako ludzie przewrotni, którym wiecznie nie można dogodzić. Jezu, daj nam swej mądrości, byśmy potrafili z miłością zwracać uwagę, ale także z miłością i pokorą uwagi przyjmować.