Środa 31 sierpnia

„O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich.”

Pan Jezus często przechodził przez miasta i wioski Galilei, aby nauczać i uzdrawiać ludzi, którzy trwali w ciemności i chorobach. On jest światłem dla ludzi przez swoje słowo, które ma moc odnowienia człowieka na właściwy obraz. Tym, co niszczy ten obraz w człowieku jest grzech, który jest aktem nieposłuszeństwa Bogu. Jezus uzdrawiając i wyrzucając złe duchy, niejako uprzedza to wydarzenie, które dokona się na krzyżu. On ma w sobie taką moc, że każdą chorobę i każde zło zabiera na siebie, a daje choremu nowe życie. Zauważ, że wszyscy, którzy mieli chorych, przynieśli ich do Jezusa, właśnie o zachodzie słońca. To był ostatni, najlepszy czas, aby spotkać się z Jezusem. Nie mieli wtedy sztucznego światła, aby bezpiecznie przemieszczać się w obrane miejsce. Dochodzące słońce było jedynym źródłem światła. Najważniejsze w tym jest to, że ludzie wyszli z domu kierowani chęcią pomocy bliźnim. Wykorzystali dar chwili łaski. To Bóg przychodzi właśnie w tym szczególnym czasie. Ten czas w historii zbawienia to jest kairos – Bóg okazuje człowiekowi niezgłębione miłosierdzie. Nie bój się ciemności otoczenia, kiedy odczuwasz, że teraz trzeba pójść do Jezusa, aby chociaż tylko dotknął Ciebie i żebyś na chwilę zobaczył Jego pełne miłości oczy! Bóg czeka na Ciebie!