Wtorek 1 lipca

„Panie, ratuj! Giniemy!”. Odpowiedział im: „Ludzie słabej wiary, czemu się boicie?”

 

Uczniowie płynęli w łodzi razem z Jezusem, a mimo to gdy pojawiło się przed nimi niebezpieczeństwo zaczęli krzyczeć do Niego o pomoc. Czyż nie wiedzieli, że Pan jest z nimi? Kiedy w naszym życiu rozpętuje się burza i nie widzimy żadnego przebłysku słońca czy i my nie zaczynamy krzyczeć do Pana głośniej niż zwykle? Podejrzewamy, że zostaliśmy sami, bo coś nie idzie po naszej myśli i stają przed nami trudne albo po ludzku niemożliwe do rozwiązania sprawy. Jezus pragnie byśmy i wtedy wpatrywali się w Niego, bo On ma władze nad każdą burzą w naszym życiu i nawet, gdy wydaje nam się że śpi, miejmy w Nim ufność i pamiętajmy, że Pan nawet jeśli przychodzi trzy dni za późno, to zawsze przychodzi na czas.