Sobota 3 lipca
„Pokój wam…”
Jaką stwarzasz atmosferę wokół siebie? Czy jesteś człowiekiem pokoju, czy zamieszania, zamętu, konfliktu? Jaką postawę przyjmujesz w relacjach w rodzinie, pracy? Czy dobrze się czujesz w atmosferze zgody, czy może powodując napięte atmosferę szukasz „adrenaliny”? Być może jest w tobie duże napięcie emocjonalne, które uwalniasz kosztem innych? Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak inni się czują, kiedy atakujesz ich, lub oskarżasz? Kiedy mówisz podniesionym, niezadowolonym tonem głosu? Jak ty byś się czuł gdyby ktoś podnosił głos na ciebie? Może jesteś po tej drugiej stronie? Może musisz znosić czyjeś (męża, żony, pracodawcy, współpracownika) agresywne zachowanie? Jak sobie z tym radzić, aby nie dotykało ono twojego poczucia własnej wartości? Proś Ducha Świętego o pokój serca, abyś swoją postawą nie powodował niepotrzebnego napięcia wśród osób, z którymi przebywasz. Proś o spokój, abyś nie odpowiadał agresją na agresję.„O Panie, uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju, abym siał miłość tam, gdzie panuje nienawiść; wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda; jedność tam, gdzie panuje zwątpienie; nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz; światło tam, gdzie panuje mrok; radość tam, gdzie panuje smutek. Spraw abym mógł, nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać; nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć; nie tyle szukać miłości, co kochać; albowiem dając, otrzymujemy; wybaczając, zyskujemy przebaczenie, a umierając, rodzimy się do wiecznego życia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.”(św. Franciszek z Asyżu).