Wtorek 4 czerwca

 

„A kiedy Paweł nałożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich.”

 

Współczesnemu człowiekowi dokucza niepewność, lęk przed ludźmi, lęk przed samym sobą. Bez wątpienia to własne drogi i plany wpędzają nas w tarapaty i właśnie z ich powodu jesteśmy niezadowoleni. Współczesny człowiek szuka recepty na szczęście. Chce żyć w poczuciu bezpieczeństwa przed nadchodzącym jutrem. Tylko, czy zawsze szuka w dobrym kierunku? Czy ufa bardziej sobie, czy Bogu? Czy daje się prowadzić Duchowi Świętemu? Osobiste prowadzenie przez Ducha Świętego dokonuje się tylko wtedy, gdy przyjąłeś Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela i jeśli przez nowe narodzenie stałeś się dzieckiem Boga. Dla każdego ze swoich dzieci Bóg ma plan i chce cię w realizację tego planu osobiście wprowadzić. Życie zgodne z planem Bożym jest najbardziej radosne, najbardziej wypełniające i pełne przygód, jakie może istnieć na ziemi. Warto pomyśleć jakie miejsce zajmuje Duch Święty w twoim życiu? Czy Duch Święty jest w Wieczerniku Twego serca gospodarzem, czy gościem? A może zupełnie już dla Niego nie masz miejsca? W prawdzie odwiedzasz Go co niedzielę w Kościele, bo tak cię wychowano, bo taki masz zwyczaj, ale czy twoja obecność wynika z wiary? Czy możesz powiedzieć, że uzależniasz każdy swój życiowy krok od omówienia Go z Bogiem na kolanach?