Czwartek 6 stycznia

Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski”?

Pochodzenie Trzech Króli znajduje się w Ewangelii Mateusza, jednak bez podawania imion i konkretnych danych. Mówi, że magowie przybyli ze Wschodu w poszukiwaniu „króla Żydów”, który urodził się w Jerozolimie, do której doprowadziła ich gwiazda. Ta gwiazda zaprowadziła ich do Jezusa urodzonego w Betlejem i któremu złożyli swoje ofiary: złoto, kadzidło i mirrę. Obyśmy zawsze, jak Mędrcy ze Wschodu, byli w stanie poznać Pana. Poznać czyli ruszyć w drogę, podążyć za gwiazdą, danym nam znakiem, choćby najmniejszym. Szukać, nie poddawać się, wypytywać kolejnych osób, tak jak ci mędrcy wypytywali żydowskich uczonych, aż dojdziemy do celu, aż zobaczymy Go „twarzą w twarz”. Poznać to też zobaczyć, pojąć pełnię objawienia. Ktoś, kto poznaje Pana, choć jeszcze jest w drodze, choć jeszcze idzie za gwiazdą, czy za wskazaniami innych, to Jemu poddaje swoją historię życia, Jezusa czyni Panem swojej historii.