Sobota 10 listopada

 

„Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!”

 

W kim lub w czym ty pokładasz nadzieję? Na co liczysz? Kto jest twoim Bogiem? Jeżeli pokładasz nadzieję w bogu fałszywym, to musisz zaznać goryczy i rozczarowania, bo jest to pan, który wcześniej czy później cię zawiedzie. Co może być tą mamoną, która zniewala twoje serce? Mogą nią być zarówno dobra materialne, jak i duchowe, na przykład przywiązanie do pieniędzy, do pracy, a więc do tego, co tworzysz, nad czym pracujesz, do spokoju, a nawet przywiązanie do własnej doskonałości. Wszystkie te przywiązania powodują twoje zniewolenie, przynoszą ci niewolę. Człowiek winien przywiązywać się tylko do jednej jedynej rzeczywistości – do woli Boga. Napięcie, stres, niepokój, pośpiech, smutek, które ci towarzyszą w życiu, to znaki wskazujące, że służysz jakiejś postaci mamony. Są na przykład ludzie, którzy żyją w nieustannym napięciu. Jak więc wielkie musi być ich przywiązanie do czegoś przeciwnego Bogu. Ludzie wolni od przywiązań są pełni Bożego pokoju. Boży pokój buduje i umacnia zdrowie psychiczne, które rzutuje z kolei na stronę somatyczną. Mamona systematycznie niszczy człowieka. Ona nie tylko blokuje cię w twoim dążeniu do Chrystusa i przylgnięciu do Niego, ale niszczy również twoje zdrowie i twoją psychikę. Wyraźnym przejawem przywiązań jest również twój smutek w sytuacjach, gdy Pan Bóg ci coś zabiera. Będzie ci zaś zabierał to, czym jesteś zniewolony, a więc wszystko, co jest twoim największym wrogiem, co powoduje, że twoje serce nie jest wolne dla Pana. Dopiero, gdy tego rodzaju sytuacje zaczniesz akceptować i przyjmować pogodnie, będziesz stawał się coraz bardziej wolny. Panie daj mi mądrość i rozwagę abym wybierał to co jest najważniejsze, czyli służbę jedynemu Bogu którym jest Jezus Chrystus.