Piątek 11 stycznia

”Panie, jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić…”

Pomyślmy o nas, o naszych słabościach, grzechach, każdy ma swoje własne…. pomyślmy szczerze. Ileż razy pokrywamy je obłudą „dobrych manier”. Właśnie wtedy musimy być sami, uklęknąć przed Bogiem i modlić się: „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezu, Ty dla mnie tego pragniesz, bym został oczyszczony z trądu grzechu. Ale czy ja naprawdę tego chcę? Można chcieć, ale to chcenie nic czasem nie pomaga, a można chcieć, i to pragnienie doprowadzi do świętości. Twoja wola musi opierać się na woli Jezusa. Czy jesteś w stanie zapanować nad swą próżnością, która lubi tak bardzo o sobie mówić? Czy jesteś w stanie zapanować nad swą kłótliwością, ciekawością, gadatliwością, lenistwem, chytrością…? Proś Jezusa całą siłą swojej woli i swoich pragnień o łaskę oczyszczenia z „trądu” grzechu, a wtedy Jezus wyciągnie wszechmocną rękę i złączy Swoją wolę z twoją. Jezu Chryste, jeśli chcesz, możesz mnie zbawić. Tak, jeśli tylko chcesz! Jeśli chcesz możesz mnie wyrwać z niewoli grzechu. Jeśli chcesz, Panie, spójrz na swojego sługę i pociągnij go do siebie. Objaw nam swoją nieskończoną chwałę.Jezus jest obecny wśród nas! Staje przede mną jako Ten, który odmienia los człowieka. Czy czujesz Jego świętą moc? Chcesz, by dotykał zranień? On dobrze je zna! On zna nie tylko nasze choroby, smutki i lęki, ale zna także przyczynę tego wszystkiego. Panie Jezu uzdrów nas!