Piątek 11 czerwca
„…jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda…”
Z ran Ukrzyżowanego płynie krew naszego zbawienia. Podczas Eucharystii ta sama krew pojawia się w kielichu na ołtarzu. Oddajemy Jezusowi swoją skażoną grzechem krew, a On tłoczy nam w duszę i ciało swoją. Transfuzja ratująca nam życie. To, co dobre w nas, dzięki Jezusowi przyczynia się do zbawienia świata. W kielichu Jego zbawczej krwi pojawia się także kropla twojej krwi. „Za każdym razem kiedy spożywamy ten chleb i pijemy z tego kielicha, głosimy śmierć Pana, aż przyjdzie”. Przymierze jest zmianą życia, jest całkowitym nawróceniem się ku Bogu. To przymierze, w którym tylko jedna strona ma coś do zaoferowania. Jest to Nowe Przymierze, które Jezus Chrystus zawarł z ludzkością. Ludzie nie mieli nic do zaoferowania Panu. Człowiek obciążony był jedynie ogromnym długiem, którego nie był w stanie spłacić. Tylko Jezus mógł spłacić dług człowieka. Ile kosztowało Go zawarcie przymierza krwi z nami? Musiał oddać swoje życie, doświadczyć krzyża. Jezus zostawił nam Siebie w Komunii Świętej. Jest to dar Boga dla każdego człowieka. Czy wierzysz, że w Sakramencie przyjmujesz prawdziwe Ciało i Krew Jezusa Chrystusa? Pan powiedział „Jeżeli nie będziecie spożywali mego Ciała i nie będziecie pili Krwi mojej, nie będziecie mieć życia w sobie (J 6;53).Czy wzmacniasz się, kiedy słabniesz, kiedy opadasz z sił? Pan obiecuje, że cię pokrzepi.