Niedziela 11 listopada

 

„Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony…”

 

Dzisiejsza przypowieści porusza problem tego, że nieważne jak dużo dajemy, ważne jaka jest nasza intencja. Możemy bowiem dać coś o mniejszej wartości materialnej, ale będzie to miało zdecydowanie większą wartość duchową. Wdowi grosz związany był z licznymi wyrzeczeniami oraz poświęceniem, któremu kobieta się poddała. Ważna jest zatem duchowa wartość tego, co pragniemy komuś ofiarować oraz intencja, z jaką daną rzecz ofiarujemy. Interpretacja przypowieści o wdowim groszu skupia się najczęściej na przekonaniu, że to, co robimy dla innych ma tym większą wartość, im większe poświęcenie się z tym wiąże. Ważna jest intencja, która nam towarzyszy, a nie wartości materialne. Czasami mały czyn może znaczyć więcej niż szumnie rozgłaszana pomoc.Uboga wdowa pokazuje, że można dać bardzo wiele, nic nie znacząc i prawie nic nie posiadając. Wystarczy otworzyć swoje serce, nieraz bardzo skurczone. W dzisiejszym świecie rodzice chcą przekazać dziecku jak najwięcej rzeczy materialnych. Dzieci mają niemal wszystko. Brakuje im tylko jednego – miłości. To jest ten grosik, który przewyższa wszystkie inne dary.Co ja daję? W jaki sposób? Czy potrafię łączyć ludzką przezorność z zaufaniem Bożej Opatrzności? Czy potrafię uczyć się od ludzi prostych, ubogich, mało znaczących w ludzkiej hierarchii?