Środa 15 maja
„Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić”
Potępienie to wieczne oddalenie od Boga. Jest ono rezultatem grzechu, który niszczy jedność z Bogiem. Kto umiera pogrążony w grzechach śmiertelnych, za które nie żałuje, ten będzie na zawsze oddalony od Boga, ponieważ przez swoje w pełni świadome i dobrowolne upadki zniszczył w sobie łaskę miłości Bożej, łaskę zjednoczenia z Nim. Bóg jest miłością i chce wszystkich ludzi zjednoczyć ze sobą, zbawić. Grzesznik, przez swoje świadome i dobrowolne złe decyzje, oddala się od Boga-Miłości, bo niszczy w sobie dar Jego miłości rozlewany w sercach ludzkich przez Ducha Świętego. Bóg nie chce przymuszać człowieka do miłości, do przyjaźni ze sobą, ponieważ szanuje naszą wolność i decyzje. Kto swoimi świadomymi i dobrowolnymi grzesznymi decyzjami niszczy w sobie dar Bożej miłości, ten skazuje się na wieczną nienawiść i związane z nią cierpienie, czyli skazuje siebie na wieczne potępienie. Odpowiedzią Boga na grzech człowieka jest bezgraniczna miłość wyrażona w Krzyżu. Ogromny szacunek Jezusa wobec człowieka ujawnia się chyba najbardziej i najpełniej w geście przebaczenia. Zauważmy, że Syn Boży nigdy nie potępia człowieka, który uznaje swój grzech. Widzi w człowieku nie tylko zło, ale zawsze także i dobro. Bo nie ma ludzi tylko złych i tylko dobrych. W każdym z nas jest trochę dobra i trochę zła. Jeżeli widzimy w sobie zło, Bóg nawiązuje do tej odrobiny choćby dobra i na niej buduje swoje wielkie nadzieje co do nas. Przebacza nam z wiarą, że my będziemy coraz lepsi. Czy otwierasz swoje serce na miłość Boga? A więc wsłuchujmy się w głos Boga, który przemawia do nas w naszym życiu wewnętrznym, jak i przez różne sytuacje zewnętrzne naszego życia – otwierajmy swoje serca na łaski Boże i nawracajmy się wykorzystując szanse nawracania, jakie w swoim wielkim miłosierdziu daje nam Bóg.