Wtorek 18 sierpnia

I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność.”

W naszym życiu Bóg powinien być zawsze na pierwszym miejscu. Następnie po Bogu najważniejsi powinni być współmałżonek i dzieci. Po współmałżonku i dzieciach najważniejsi powinni być rodzice. Zawsze należy im się szacunek. Św. Augustyn mówi: „Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu”. Często dochodzi do nieporozumień między małżonkami związanych z relacjami z rodzicami czy teściami. Często małżonkowie zawierając związek małżeński pozostają z tzw. „nie odciętą pępowiną”. Przejawia się to w nadmiernym przywiązaniem do rodziców, podporządkowaniu im się, przesiąknięciu stylem, w jakim żyli. Może to prowadzić do nieporozumień ze współmałżonkiem, który czuje się odsunięty na dalszy plan. Dom rodzinny jest pewnego rodzaju azylem, z którego nie jest łatwo zrezygnować. Jednak tworząc własny dom powinno się wdrażać wspólne zamierzenia dotyczące życia rodzinnego. Słowo Boże wyraźnie wskazuje, że najważniejszą odpowiedzialnością każdego małżeństwa jest dbanie o własny związek i miłość – bez względu na to, jak bardzo współmałżonkowie są przywiązani do rodziców. Rodziców mamy zawsze szanować i pomagać im, ale to nie oznacza, że mamy pozostać z nimi w tak bliskiej relacji jak przed ślubem. Małżeństwo musi być niezależne i obowiązkiem małżonków jest właściwie zarządzać własnym domem. Jednakże warto pamiętać o tym, że rodzice mają wiele mądrości życiowej i doświadczenia i nie jest niczym niestosownym z tego korzystać. Jakie miejsce w Twoim sercu zajmuje współmałżonek, jakie rodzice? Czy Bóg jest zawsze na pierwszym miejscu? Czy pozwalam Mu porządkować moje życie?