Czwartek 18 października
„Idźcie, oto was posyłam…”
Każdy, kto doświadcza Bożej obecności, powinien o tym świadczyć, mimo tego, że czasami może być to tak trudne, jak praca żniwiarzy w czasie zbiorów. Chociaż wcale nie muszą to być wielkie czyny i gesty, często najbardziej przemawiają te najmniejsze. Pan nie posyła nas jak owce, aby nas zniszczyć i dać na pożarcie wilkom. Jeśli mamy mówić o Nim, sami nie możemy być wilkami dla innych. Musimy być łagodni i dobrzy. Czasem nawet trzeba dać się „pogryźć”, choć my sami nie możemy kąsać. Bo tylko miłość rodzi miłość. Bóg dał nam siebie jako doskonały przykład miłości i pokory. Mów o Nim i o tym co czyni w twoim życiu. A nasza nagroda to „imiona zapisane w niebie”, więc warto…