Piątek 23 marca
„Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za które z tych czynów chcecie mnie ukamienować?”
Jezus nauczał, uzdrawiał, przebaczał, uwielbiał Boga, dbał o ubogich i szedł do potrzebujących. Teraz ci ludzie potępiają Go, szemrzą przeciw Niemu. Otacza go terror. Nawet ci, których uważał za przyjaciół teraz czyhają na jego potknięcie. Stoi więc przed nimi i żąda wyjaśnienia, za który z tych czynów chcą Go ukamienować. Jak łatwo wziąć kamień i rzucić, naprawdę łatwo…Tłum nie myśli. Podpadniesz, uważaj, bo dostaniesz…Czy zdarzyło ci się kiedyś „oberwać za niewinność”? Może za dobre serce, które komuś okazałeś dostałeś „zapłatę” w postaci zła, wykorzystania. Zdarzyło ci się, że osoby, które uważałeś za przyjaciół wystąpiły przeciw tobie, choć ty tyle dobrego dla nich zrobiłeś? Jak się wtedy czułeś? Oszukany, wykorzystany, czułeś chęć odwetu, zadawałeś sobie pytania „dlaczego”? Dzieje się tak, bo ten świat nie lubi ludzi odmiennych. Jesteśmy „akceptowani”, jeśli bezproblemowo „wtapiamy” się w otoczenie. Każdy, kto „odstaje”, bywa często nieakceptowany. Nie ominęło to nawet Jezusa. Jednocześnie świat bardzo potrzebuje ludzi wyróżniających się swoją dobrocią. Każdy człowiek, który wyróżnia się z tłumu, bo jest „dobry” i wytrwa przy swoim, nie zniechęci się, zaczyna bardzo przyciągać innych. Nie poddawaj się w byciu dobrym, nie rezygnuj. Proś Jezusa o siłę, bo kto jak nie On bardziej cię zrozumie. Panie Jezu pozwól mi być dobrym mimo braku wdzięczności, mimo odrzucenia i niezrozumienia. Naucz mnie również wyznaczać osobiste granice, aby nie dać się wykorzystywać innym.