Niedziela 25 marca
„Ukrzyżuj Go!…A cóż złego uczynił?…Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: Ukrzyżuj Go!”
Śmierć Jezusa jest wydarzeniem, które zmienia wszystko. Rozsypuje się stary świat i robi miejsce nowemu. Śmierć, szczególnie osób bliskich pozwala inaczej patrzeć na ludzi i życie. Jaką masz postawę wobec śmierci Jezusa? Czy ja zasługuję na Jego miłość? To przecież dla mnie On umarł na Krzyżu. Czy swoim życiem daję przykład miłości do Niego? Czy godzę się na krzyż i cierpienie którego doświadczam? Podobnie jak Jezusowi w czasie męki, tak i nam, życie nie oszczędza ciosów i ran. Mają one różny charakter. Od jakichś dolegliwości i chorób fizycznych po dotkliwe i ciężkie rany emocjonalne i psychiczne. Rany te pozostają nieraz długo otwarte. Najmniejsze dotknięcie ich powoduje dotkliwy ból. I choć każde cierpienie bardzo trudno zaakceptować, to jednak wydaje się, iż nieraz łatwiej radzimy sobie z cierpieniem natury fizycznej niż psychicznej. Trudniej jest nam pogodzić się z głębokimi ranami emocjonalnymi niż fizycznymi: z odrzuceniem przez najbliższych, z wieloletnią manipulacją, z wykorzystaniem w różnej formie, znęcaniem się nad nami. To tylko przykłady możliwych cierpień. Nasze niepokoje, poczucie krzywdy, smutki czy wręcz rozpacz są objawami istniejących w nas głębokich ran emocjonalnych. Samo jednak odkrywanie naszych ran oraz ich źródeł, nie zmniejsza poczucia bólu i cierpienia. Wpatrywanie się w nie, rozważanie ich powiększa jedynie zgorzknienie, odczucie beznadziejności i upokorzenia. Co możemy zrobić z naszymi ranami? Jak zaradzić, aby nie powodowały one w nas jakiejś wewnętrznej destrukcji: zamykania się w sobie, buntu wobec Boga i Jego woli, agresywnego nastawienia do innych? Na te pytania ostatecznie może nam odpowiedzieć tylko Krzyż Jezusa Chrystusa. Panie Jezu, Ty byłeś głęboko zraniony przez ludzi. Ty jesteś w stanie zrozumieć moje cierpienie, które obecnie odczuwam. Mój krzyż jest niczym w porównaniu z Twoim. Proszę, ulecz je, zabierz ciężar, którego już nie jestem w stanie dźwigać lub daj mi siłę aby go nieść jeśli jest taka Twój wola.