CZUWANIE W UROCZYSTOŚĆ ZESŁANIA DUCHA ŚW.
Sanktuarium św.Józefa 23.05.2010
Ponad 100 osób sympatyzujących z naszą grupą zebrało się w niedzielny wieczór Pięćdziesiątnicy w kościele św. Józefa, aby współnie z nami prosić Jezusa Zmartwychwstałego o nowe napełnienie mocą Ducha św.
Nasze spotkanie z Dawcą Ducha św. rozpoczęliśmy od godziny trwania w ciszy przed Najświętszym Sakramentem. To był błogosławiony czas, czas na bardzo intymną rozmowę z Jezusem. Natomiast od godziny 20.00 modlitwy poprowadził ks. Tomasz. Naszą obecność w zamkniętym kościele porównał do Apostołów zamkniętych w Wieczerniku, oczekujących na zesłanie Ducha Św. Na wstępie Ksiądz uświadomił nam, że Duch Św. powinien mieć decydujące zdanie w naszym życiu. Nie możemy Go posiadać, bo jest nieogarnięty. Natomiast powinniśmy prosić Go, aby wziął nas w swoje posiadanie. To On ma nas przekonać o grzechu, o sądzie i o sprawiedliwości. Mamy prosić Ducha Św., otwierając się na Jego działanie. Przyjęliśmy sakrament bierzmowania, ale nie umiemy korzystać z tej pomocy unijnej, bo zapomnieliśmy, że jesteśmy dziećmi. Jesteśmy często duchowo niepełnosprawni, chociaż Duch Jezusa jest w Kościele.
Ksiądz kontynuował modlitwę: Dzisiaj wołamy do Ciebie, Jezu Chryste! Daj nam swojego Ducha! Ześlij na każdego z nas Twego Ducha Panie. Za każdym wezwaniem kapłana wołaliśmy: Ześlij nam Ducha Twego Panie! W tej litanijnej modlitwie przywołane były osoby, miejsca, relacje, trudne sprawy po to, aby nawiedził je Duch Św. ze swoją łaską. Kontynuacją modlitwy była pieśń: Duchu Św. powiej wiatrem i z mocą na nas zstąp… daj nowe oczy, ześlij swój ogień i jedność z Tobą daj.
Tak Panie! Daj nowe oczy, abyśmy poznali ogrom Twojej chwały, abyśmy przestali wstydzić się swojej wiary. Chcemy, aby nasze serca biły dla Ciebie. Nic nie możemy o własnych siłach .daj nam swojego Ducha. W naszym imieniu prosił kapłan. Duchu Św. przyjdź! Przyjdź, abyśmy nie mieli pretensji do Boga Ojca,, tylko dziękowali Mu za wszystko, abyśmy nie płakali jedynie nad grzechami naszych bliskich, lecz najpierw nad sobą. Abyśmy miając przed oczami nasze grzechy, wierzyli w Twoje miłosierdzie. Niechaj miłość Twa, jak potężna fala spłynie tu przez łaski Twej zdrój. Chryste, dotknij nas – śpiewaliśmy z głębi naszych serc.
W dalszej części adoracji trwaliśmy na kolanach z wyciągniętymi dłońmi, a ksiądz prosił o wylanie Ducha Św.: Jezu Chryste, Synu Boga żywego, który objawiłeś nam Boga Ojca, w Jego mocy głosiłeś Słowo, palcem Bożym wyrzucałeś duchy złe, uzdrawiałeś, przeszedłeś za nas Drogę Krzyżową, nie zmieniając planów Boga Ojca. Obiecałeś nam Ducha Św. Jego mocą. Przez Ciebie Jezu zwracamy się do Ducha Św., patrząc na Ciebie wołamy: Duchu Św. przyjdź! Nie pomiń nikogo. Działaj w nas, dotykaj od środka, abyśmy mogli doświadczyć miłość Boga Ojca i odczuć choć cząstkę cierpienia Zbawiciela. Obudź skruchę, doskonały żal za grzechy, bo ciągle zawodzimy i marnujemy Twoje dary. Zstąp, przemieniaj nas. Prosimy o więcej mocy! Udzielaj się, jak Ty chcesz. Poszerzaj nasze serca. Skrusz nas, złam nas, uwolnij nas od naszej pychy. Daj nam ducha prawdziwej pobożności. Przyjdź Duchu Św. z darami. Ty wiesz, co każdemu z nas jest potrzebne.
Na modlitwie bardzo szybko upłynął czas, chciałoby się powiedzieć: za szybko. W naszym imieniu Ksiądz podziękował Panu za ten niepowtarzalny wieczór i za to, co dokonało się w naszych sercach oraz za to, co będzie działo się w naszych rodzinach i domach.. Oddamy Ci chwałę za wszystko Panie, co nam dasz. Niech Twoje błogosławieństwo będzie dla nas dowodem zstępującej łaski – zakończył modlitwę Ksiądz i pobłogosławił Najświętszym Sakramentem.
Dziękujemy Ci Boże Ojcze! Dziękujemy Ci Jezu Chryste! Dziękujemy Ci Duchu Święty!
Nasze spotkanie z Dawcą Ducha św. rozpoczęliśmy od godziny trwania w ciszy przed Najświętszym Sakramentem. To był błogosławiony czas, czas na bardzo intymną rozmowę z Jezusem. Natomiast od godziny 20.00 modlitwy poprowadził ks. Tomasz. Naszą obecność w zamkniętym kościele porównał do Apostołów zamkniętych w Wieczerniku, oczekujących na zesłanie Ducha Św. Na wstępie Ksiądz uświadomił nam, że Duch Św. powinien mieć decydujące zdanie w naszym życiu. Nie możemy Go posiadać, bo jest nieogarnięty. Natomiast powinniśmy prosić Go, aby wziął nas w swoje posiadanie. To On ma nas przekonać o grzechu, o sądzie i o sprawiedliwości. Mamy prosić Ducha Św., otwierając się na Jego działanie. Przyjęliśmy sakrament bierzmowania, ale nie umiemy korzystać z tej pomocy unijnej, bo zapomnieliśmy, że jesteśmy dziećmi. Jesteśmy często duchowo niepełnosprawni, chociaż Duch Jezusa jest w Kościele.
Ksiądz kontynuował modlitwę: Dzisiaj wołamy do Ciebie, Jezu Chryste! Daj nam swojego Ducha! Ześlij na każdego z nas Twego Ducha Panie. Za każdym wezwaniem kapłana wołaliśmy: Ześlij nam Ducha Twego Panie! W tej litanijnej modlitwie przywołane były osoby, miejsca, relacje, trudne sprawy po to, aby nawiedził je Duch Św. ze swoją łaską. Kontynuacją modlitwy była pieśń: Duchu Św. powiej wiatrem i z mocą na nas zstąp… daj nowe oczy, ześlij swój ogień i jedność z Tobą daj.
Tak Panie! Daj nowe oczy, abyśmy poznali ogrom Twojej chwały, abyśmy przestali wstydzić się swojej wiary. Chcemy, aby nasze serca biły dla Ciebie. Nic nie możemy o własnych siłach .daj nam swojego Ducha. W naszym imieniu prosił kapłan. Duchu Św. przyjdź! Przyjdź, abyśmy nie mieli pretensji do Boga Ojca,, tylko dziękowali Mu za wszystko, abyśmy nie płakali jedynie nad grzechami naszych bliskich, lecz najpierw nad sobą. Abyśmy miając przed oczami nasze grzechy, wierzyli w Twoje miłosierdzie. Niechaj miłość Twa, jak potężna fala spłynie tu przez łaski Twej zdrój. Chryste, dotknij nas – śpiewaliśmy z głębi naszych serc.
W dalszej części adoracji trwaliśmy na kolanach z wyciągniętymi dłońmi, a ksiądz prosił o wylanie Ducha Św.: Jezu Chryste, Synu Boga żywego, który objawiłeś nam Boga Ojca, w Jego mocy głosiłeś Słowo, palcem Bożym wyrzucałeś duchy złe, uzdrawiałeś, przeszedłeś za nas Drogę Krzyżową, nie zmieniając planów Boga Ojca. Obiecałeś nam Ducha Św. Jego mocą. Przez Ciebie Jezu zwracamy się do Ducha Św., patrząc na Ciebie wołamy: Duchu Św. przyjdź! Nie pomiń nikogo. Działaj w nas, dotykaj od środka, abyśmy mogli doświadczyć miłość Boga Ojca i odczuć choć cząstkę cierpienia Zbawiciela. Obudź skruchę, doskonały żal za grzechy, bo ciągle zawodzimy i marnujemy Twoje dary. Zstąp, przemieniaj nas. Prosimy o więcej mocy! Udzielaj się, jak Ty chcesz. Poszerzaj nasze serca. Skrusz nas, złam nas, uwolnij nas od naszej pychy. Daj nam ducha prawdziwej pobożności. Przyjdź Duchu Św. z darami. Ty wiesz, co każdemu z nas jest potrzebne.
Na modlitwie bardzo szybko upłynął czas, chciałoby się powiedzieć: za szybko. W naszym imieniu Ksiądz podziękował Panu za ten niepowtarzalny wieczór i za to, co dokonało się w naszych sercach oraz za to, co będzie działo się w naszych rodzinach i domach.. Oddamy Ci chwałę za wszystko Panie, co nam dasz. Niech Twoje błogosławieństwo będzie dla nas dowodem zstępującej łaski – zakończył modlitwę Ksiądz i pobłogosławił Najświętszym Sakramentem.
Dziękujemy Ci Boże Ojcze! Dziękujemy Ci Jezu Chryste! Dziękujemy Ci Duchu Święty!