Czwartek 1 listopada
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.(…) Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.”
W Kazaniu na Górze Pan Jezus dał nam przepis na święte życie. Tą samą droga przeszedł najpierw Jezus, będąc ubogim, cichym, współczującym, miłosiernym, czystym, sprawiedliwym oraz prześladowanym, by później każdy z nas odnalazł się na drodze do świętości. A czym jest ta świętość? Czy w moim życiu myślę o tym, jak realizuje powołanie do świętości? A może wystarcza mi taka przeciętność, nieraz bylejakość, aby jakoś tam było? Święci pokazują nam, że droga błogosławieństw jest dla każdego, a ogniskuje się ona wokół miłosnego dialogu Boga z człowiekiem. Jeżeli człowiek odpowie TAK na Bożą propozycję na szczęśliwe życie, to prędzej czy później taki człowiek zobaczy owoce łaski Pana. A jeśli człowiek zwróci się ku sobie, by po swojemu urządzać życie, prędzej czy później przekona się o przemijalności własnych złudzeń na temat szczęścia. Bóg powołał każdego z nas do niepojętego szczęścia; stworzył nas z miłości i do miłości, dlatego proces stwarzania wciąż trwa w nas, a każdy dzień jest kolejnym etapem Bożego dzieła w nas samych. Wystarczy powiedzieć proste słowa: „Tak, Ojcze, zgadzam się na Twój plan na moje życie, prowadź mnie!”. W takiej postawie zawiera się ubóstwo ducha oraz czystość serca, bo w mojej decyzji zwracam się do Ojca, chcę być podobnym do Jezusa i napełniać się Duchem Świętym, a nie koncentruję swojej uwagi tylko na sobie. Dzięki takiej postawie będę przyjmował miłość od Boga i przekazywał ją dalej moim bliźnim. Taka harmonia wewnątrz siebie prowadzi do pięknego i dobrego życia. Świętymi stajemy się wychodząc od siebie ku Bogu i bliźnim. Świętość jest darem łaski, która rozlewa się w nas przez nasiąknie Słowem Bożym i spotkaniem z żywym Bogiem w sakramentach, a rozwija się przez naszą wdzięczność Bogu i ludziom. Warto zaprzyjaźnić się ze świętymi, by mieć w nich wsparcie na własnej drodze do nieba. Maryjo, Najpiękniejsza z Wszystkich Świętych, prowadź nas za rękę do pełni naszego szczęścia ukrytego w Bogu, w rozmiłowaniu się w Nim bez reszty, abyśmy już dziś ucieszyli się tak wielką wspólnotą świętych, którzy czekają na nas w niebie, na wieczne gody Baranka.