Czwartek 5 listopada

 

„Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie.”

 

Jakże innym Nauczycielem od uczonych w Piśmie był Jezus, że gromadził wokół siebie wszystkich celników i grzeszników, a nie mogli tego uczynić faryzeusze i uczeni w Piśmie. Odpowiedź dał Jezus w innym miejscu: „Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają.” (J 10, 3-4). Tym, co wyróżnia Jezusa od faryzeuszów, jest Jego miłość do ludzi, których przyszedł odkupić. On zna każdego człowieka po imieniu i dlatego każdy może rozpoznać głos Jezusa. Celnicy i grzesznicy przychodzili do Jezusa, aby nie tylko słuchać Jego nauki, ale by wejść z Nim w osobistą relację, przyjaźń, która wyraża się w ucztowaniu. Faryzeusze w swojej zazdrości o powodzenie wśród tłumu, byli zgorszeni zachowaniem Pana Jezusa. Ci, którzy uważali się za bardzo pobożnych, nie byli w stanie przyjąć miłości Jezusa, która pragnie przyprowadzić zagubionych do zdroju łaski, do prawdziwego domu, w którym jest życie, miłość, radość, wieczne szczęście, które to pragnienia Bóg Ojciec wpisał w ludzkie serca. Jesteś Bożym dzieckiem, wybranym i drogocennym w Jego oczach. On chce mówić do głębi Twego „ja”, do Twego serca. On prosi tylko o tę ciszę, w której będziesz mógł usłyszeć, jak On Ciebie kocha.