On Sam Stanął Pośród Nich I Rzekł Do Nich: „Pokój Wam!”


Wydaje się, jakby Chrystus po swoim zmartwychwstaniu miał upodobanie w zaskakiwaniu najbliższych. Zjawia się nagle Marii Magdalenie w ogrodzie, zatrzymuje kobiety, kiedy przestraszone uciekają od grobu, dołącza się do dwóch uczniów na drodze do Emaus i nieoczekiwanie zjawia się między Apostołami w Wieczerniku. Może przez to chce przyzwyczaić swoich do myśli, że jest z nimi wszędzie, i chce utrzymywać ich w tym uszczęśliwiającym przekonaniu. Te okoliczności czasu i miejsca bardzo nam przypominają nasze niedzielne zgromadzenia. I nam przy ołtarzu Chrystus wyjaśnia Pismo. Tu nam podkreśla prawdę, którą tak niechętnie przyjmujemy, że On musiał przez utrapienie i śmierć przejść do chwały, że tego samego musi dokonać każdy z nas. Tu, w sakramencie pozwala nam się dotykać, abyśmy niezbicie przekonali się, że jest On prawdziwie żyjący i obecny. I stąd słowami kapłana posyła nas: Idźcie w imię Boże jako głosiciele i świadkowie, iż prawdziwie umarłem i prawdziwie zmartwychwstałem i dlatego jestem Bogiem, który kiedyś przyjdzie, aby wszystkich sądzić.