Czwartek 12 lipca

„Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was!”

Postawa, do której wzywa nas dzisiaj Jezus wymaga nie lada odwagi i stanięcia w prawdzie przed samym sobą. Każdego dnia spotykamy wielu ludzi, zależnie od naszego powołania, Pan posyła nas w różne miejsca, czasami tam, dokąd my sami wcale nie chcielibyśmy pójść. Zwłaszcza w takich sytuacjach, nasze zaufanie Bogu ma być większe, niż nasz lęk, niepewność, czy niechęć. To trudne, dlatego musimy nieustannie sięgać do źródła siły i radości, którym jest Pan. Nie możemy dać innym tego, czego sami nie mamy, dlatego aby nieść Boże światło innym, sami musimy mieć bliską relację z Żywym Jezusem. Wtedy, wchodząc do czyjegoś domu, będziemy potrafili go z serca pozdrawiać i obdarzać pokojem. Wielką moc ma zarówno przekleństwo, jak i błogosławieństwo, dlatego tak ważne jest, byśmy byli siewcami dobrego słowa, pełnego nadziei, miłości i ludzkiej życzliwości. Bądź uwielbiony dobry Boże i błogosław nam na każdy dzień, byśmy potrafili wypełniać Twoje przykazania i dzieła, do których nas posyłasz. Chwała Tobie Panie!