ROZWAŻANIE MĘKI PAŃSKIEJ
2. Jak rozważać Mękę Pańską,
„W modlitewnym rozwidlaniu Męka Chrystusa wykracza poza zimne ramy historii lub nabożnego rozważania, i staje przed oczyma jako straszliwa, przygniatająca, okropna, krwawa – pełna Miłości.
Wiele pożytku przynosi nam rozważanie Męki Chrystusa: w naszej modlitwie osobistej, podczas czytania Ewangelii, odmawiania bolesnych tajemnic Różańca, podczas Drogi Krzyżowej… Wyobraźmy sobie czasem, że sami jesteśmy świadkami tych chwil. Znajdujemy się wśród Apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy Pan nasz obmywa im nogi i mówi do nich czule, uczestniczymy w najważniejszej chwili ustanowienia Eucharystii świętej; jesteśmy pośród trzech Apostołów śpiących w Ogrodzie Getsemani, kiedy Pan chce, byśmy towarzyszyli Mu w Jego bezgranicznej samotności. Jesteśmy świadkami pojmania Jezusa; słyszymy, jak Piotr pod przysięgą zapiera się Go; stoimy obok fałszywych świadków podczas owej parodii sadu; widzimy, jak arcykapłan rozdziera swoje szary słysząc słowa Jezusa; znajdujemy się wśród tłumu, który okrzykami domaga się śmierci Jezusa i przygląda się Jemu na Krzyżu. Stajemy wśród widzów i oglądamy zniekształcone, lecz pełne szlachetności oblicze Jezusa, Jego bezgraniczną cierpliwość…
„Często odprawiajcie rozmyślania o Męce Pańskiej, uczcie się od Jezusa Ukrzyżowanego, jak kochać Boga, jak kochać ludzi, jak być pokornymi, posłusznymi i umartwionymi, jak poświęcać się dla innych, jak pracować dla chwaty Bożej, dla zbawienia świata. Najlepszy sposób pocieszania Jezusa na Krzyżu, okazywania mu miłości – to naśladowanie cnót Boskich.
Możemy także spróbować przy pomocy łaski przeżywać Mękę tak, jak przeżywał ją Chrystus. Może się to wydawać niemożliwe, zawsze będzie zubożone w porównaniu z tym, co się wydarzyło naprawdę, ale może to być dla nas modlitwa niezwykła. Święty Leon Wielki powiada, że „ten, kto prawdziwie chce czcić Mękę Pańską, winien patrzyć na ukrzyżowanego Jezusa oczyma duszy, która swoje ciało rozpoznaje w ciele Chrystusa.
Co Jezus w swej nieskończonej świętości odczuwał w Getsemani, biorąc na siebie wszystkie grzechy świata, obelgi, niewierności, świętokradztwa…? Jakąż samotność musiał odczuwać na widok trzech śpiących uczniów, których zabrał ze sobą, aby Mu towarzyszyli. Przez całe wieki musi patrzeć, jak Jego przyjaciele śpią, podczas gdy nieprzyjaciel czuwa.