Czwartek 14 maja
„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał”
Jak często nam ludziom wydaje się, że to my jesteśmy Panami swojego życia. Kiedyś dzięki komuś pojawiliśmy się na świecie, ale później już myślimy, że wszystko od nas zależy. Gdy dokonujemy wybory i osiągamy sukces wówczas sobie to zawdzięczamy. Wybrałem dobry zawód i teraz mi się powodzi – to przecież moja zasługa. Wybrałam odpowiedniego mężczyznę na męża – ma się tę intuicję. Wybrałem Jezusa w moim życiu – jestem zwycięzcą! Tak jesteś, ale tylko wtedy, gdy zrozumiesz, że to nie Ty Go wybrałeś, ale On Cię. I to nie chwile przed Twoimi narodzinami, ale już bardzo, bardzo dawno, o Tobie pomyślał i przeznaczył Cię do konkretnych rzeczy. Wiesz już do jakich? Odkryj to! Pan tego przed Tobą nie ukrywa, ale może chce, abyś zaczął szukać i pytać. Już dziś, ale gdy odkryjesz swoje zadanie, dopiero będziesz mógł w pełni wykonywać to czego Bóg od Ciebie oczekuje: „abyście szli i owoc przynosili”. Abyśmy rozdawali miłość za darmo, tak jak Jezus i zdobywali tą miłością dla Niego ludzkie serca, tak jak On zdobył nasze. Panie, pomóż mi służyć Tobie w pełni, ze świadomością, że szczęście jakie od Ciebie otrzymuje nie jest moją zasługą.