Czwartek 19 kwietnia

„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. (…) Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata”.


W pogoni dzisiejszego świata zbyt często umyka nam fakt, że każdego dnia mamy możliwość, by zasiadać do stołu z Królem wszechświata. Msza święta nie jest tylko pobożnym obrządkiem, ale czasem najważniejszego dla nas spotkania. Czy na co dzień mamy czas, by choć chwilkę się nad tym zastanowić? Szukamy, biegamy, a tymczasem Ktoś kładzie przed nami samego siebie, a kiedy grzęźniemy w grzechach, daje się przybić do krzyża, by nas ratować. Kiedy odwiedzamy ukochaną babcię, nie sposób nie spróbować jej popisowych wypieków. A dlaczego tak często idziemy na ucztę do Boga i spędzamy ją gdzieś za filarem, nie zbliżając się do stołu, na którym On oddaje nam siebie…? Próbując zaspokoić głód miłości i radości życia zapychamy się byle czym, a może właśnie teraz jest dobry moment, by porachować swoje sumienie, oczyścić się i w końcu poczuć apetyt na życie w pełni? A siłę do takiego życia daje jedynie Chleb Żywy. Jezu, bądź uwielbiony w sakramencie Eucharystii. Panie, daj nam łaskę pragnienia jedności z Tobą w Komunii Świętej.