Czwartek 31 marca

„Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.”

Dziś Jezus zaprasza Ciebie do dotknięcia śladów męki, dzięki którym zostałeś zbawiony. Czy może być bardziej przejmująca chwila na ziemi, gdy Jezus pozwala Siebie dotknąć w miejscach, w których każdy z nas zadał Mu śmiertelny cios swoim grzechem, a On przez swoje zmartwychwstanie daje Ci pokój i zapewnienie, że jest z Tobą na zawsze? Miłość Jezusa jest tak silna do Ciebie, że nie może jej osłabić Twoje niedowierzanie, Twoje słabości i grzechy, lecz tym bardziej Jezus przywołuje Ciebie, często spragnionego miłości, do Źródła miłosierdzia, abyś tam czerpał łaskę uzdrowienia własnych ran, ile tylko potrzebujesz. I to wszystko za darmo, bez Twoich zasług. Jedynym powodem, dla którego Bóg zlewa na Ciebie łaskę jest Twoja bieda, bo miłosierdzie jest ukochaniem nędzy w człowieku. W dobie wyścigu po karierę i zaszczyty, współczesny człowiek chowa gdzieś głęboko swoje kłopoty, nienasyconą miłość, a im większa rana, tym większy stosuje znieczulacz. Pomyśl dziś, gdzie szukasz ukojenia, gdy serce woła o pomoc? Gdzie szukasz ratunku dla swojej duszy? W tym szczególnym roku – roku miłosierdzia – Jezus szeroko otwiera swoje serce na spragnione życia Twoje serce. Zobacz dziś, jak Jezus pokazuje szczególnie dla Ciebie swoje ręce i nogi. Czy Bóg nie poszedł za daleko w swym odsłonięciu miłości? W pewnym sensie poszedł za daleko, bo Bóg jest miłością, dlatego dla Ciebie On umarł i zmartwychwstał, abyś żył z Nim na wieki!