Czwartek 4 października

„Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi”.


Dokądkolwiek i do kogokolwiek się udajemy, nasza postawa powinna być pełna błogosławieństwa tym, do których się wybieramy. Niezależnie od tego, czy idziemy załatwić jakąś sprawę w banku, odwiedzić chorego w szpitalu, czy pogodzić się ze skłóconym sąsiadem, powinniśmy z woli dobrze życzyć tym ludziom, nawet wbrew emocjom. Mamy być świadkami Jezusa nie tylko w dogodnych dla nas sytuacjach, nie tylko wobec ludzi pełnych pokoju. Mamy dać świadectwo również, a może zwłaszcza tym, którym tego pokoju brakuje. Często w naszych sercach rodzi się poczucie, że Bóg nas do czegoś wzywa, ale z lęku lub wygody zagłuszamy Jego głos, nie chce nam się podejmować trudu. Odpowiedzmy sobie na pytanie: do czego dzisiaj wzywa mnie Pan, przed czym jeszcze się wzbraniam? Panie, zburz każdy, nawet najmniejszy mur naszego egoizmu, lęku, grzechu, jaki nas od Ciebie oddziela. Napełnij nas Duchem Świętym i odwagą, byśmy byli Twoimi wiernymi świadkami.