„Tego Co Ja Czynię , Ty Teraz Nie Rozumiesz, Ale Później Będziesz To Wiedział”.


Kiedy Pan Jezus zasiadł z Apostołami do pożegnalnej wieczerzy, Jezus im powiedział: Największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa! Ja jestem pośród was jak Ten, kto służy. Do słów które wypowiedział, a które z trudem wchodziły Apostołom do głowy, dodał dla wyjaśnienia swój własny przykład: przepasał się ręcznikiem, nalał wody do miednicy i …

Piotr nie wytrzymał: „Panie, ty chcesz mi nogi umywać?!” Jezus go posadził i dalej kontynuował… Do wszystkich nóg się pochylił. Także i do Judaszowych. Powiedział: „Dałem wam przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. Błogosławieni będziecie, gdy według tego będziecie postępować”. Niekiedy zdaje się nam, że wymagana przez Chrystusa służba braciom jest nierozsądnym poniżeniem się, ale wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych „Mnieście uczynili”. Jezus jest obecny w każdym człowieku-służyć bliźniemu oznacza służyć samemu Bogu. Nikt nie twierdzi, ze kochać wszystkich i potrafić z Chrystusem pokornie skłonić się do ich nóg, umieć odpuszczać i dobrze czynić także i swoim Judaszom, jest łatwo i lekko. Ale jeśli często i z wiarą będziemy przyjmować Jego Ciało, wtedy i my zupełnie naturalnie będziemy mówić za św. Pawłem: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.