Czwartek 6 grudnia

„Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale.”


Bardzo skupiamy się na tym, czego chcemy. Często sami planujemy swoje życie twierdząc, że najlepiej wiemy co będzie dla nas dobre, z niechęcią słuchając  o rezygnacji, choćby w małym stopniu, z własnych pomysłów. Ale czy to niesamowite, że możemy pójść drogą, którą chce nas poprowadzić sam Bóg? Ten, który stworzył cały świat i jest jedynym, nieomylnym, wszechmogącym Królem i Panem. Możemy wyruszyć w przygodę życia, zawierzając je całe Bogu, bez zostawiania spraw tylko dla siebie, bo „to chcę po swojemu”. Jezus da nam życie w obfitości, tylko dajmy się Mu poprowadzić. Może właśnie myślisz nad zmianą pracy, wahasz się przed podjęciem ważnej decyzji? A może nosisz w sobie niespełnione marzenie, albo Twoja pasja leży odłogiem, bo uwierzyłeś, że takie rzeczy to tylko w filmach, że w prawdziwym życiu nie ma na to czasu i zbyt wielkich szans? Prawdziwe życie jest w Jezusie. Oddaj mu ster, a zobaczysz, że niemożliwe, z Nim, nie istnieje. Jezu, Ty pragniesz naszego szczęścia, bądź uwielbiony w pragnieniach, jakie wkładasz w nasze serca.