Czwartek 6 listopada

„Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie”

 

„Wszyscy celnicy i grzesznicy” słuchali słów Jezusa. Żaden nie chciał przeoczyć możliwości słuchania Pana, który dawał im nadzieję, wierzył w nich, ale przede wszystkim rozgrzeszał, obdarzając niezwykłą miłością. Tymczasem „szemrali faryzeusze”. Ci, którym wydawało się, że są bliżej Boga od innych, nie słuchali Jego słów. Woleli  skupiać się na rzekomych błędach, które, w ich oczach, popełniał sam Bóg! Czy to nie wydaje się zabawne? Ludzie upominali samego Boga! Możemy żartować z pychy faryzeuszów i z politowaniem patrzeć na ich zaślepienie. A co jeśli odnajdziesz się wśród nich? Czy tobie nie zdarzyło się pouczać Boga? Nigdy Go nie upomniałeś? A co z tymi wszystkimi sytuacjami, w których robiłeś coś po swojemu, bo On „za długo zwlekał” z wypełnieniem obietnicy? Co z momentami, w których denerwowałeś się na Niego, bo coś nie szło po twojej myśli? Panie, przepraszam Cię za moje zaślepienie i pychę, przez które upodobniłem się do faryzeuszów. Proszę Cię o łaskę przebaczenia, dzięki której mogę stanąć wśród „celników i grzeszników”, aby słuchać Twoich słów.