HOŁD TRZECH KRÓLI

2. Daty Mędrców. Nasze ofiary.


Mędrcy, otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. Były one na Wschodzie czymś najdroższym, najbardziej godnym ofiarowania Bogu. Przed Maryją stają społem niosą Panu dary.

Mędrcy ofiarują Mu złoto, symbol królewskości. My, chrześcijanie, także chcemy, aby Jezus był obecny we wszystkich ludzkich działaniach, by sprawował swoją królewską władzę sprawiedliwości, świętości i pokoju nad wszystkimi duszami. Również my „darujmy Mu złoto: delikatne złoto duszy w postaci wyrzeczenia się pieniędzy i dóbr materialnych. Nie zapominajmy: są to rzeczy dobre, dane nam przez Boga. Jednakże z postanowienia Pana mamy je używać w taki sposób, aby nie zajęły naszego serca, lecz zostały wykorzystane dla dobra całej ludzkości.

Ofiarowują Mu kadzidło, wonny środek, który spalany co wieczór na ołtarzu był symbolem nadziei pokładanej w Mesjaszu. Kadzidłem są nasze „prośby zanoszone do Pana, aby nasze życie mogło być szlachetne, pachnące miłą wonnością Chrystusa. Nasze słowa i działanie nasycone owym bonus odór, rozsiewać będą zrozumienie i przyjaźń. Powinniśmy towarzyszyć życiu innych ludzi, tak aby nikt nie był, ani nie czuł się osamotniony (…).

Przyjemny zapach kadzidła pochodzi z wielu ziarenek spalanych na rozżarzonym węglu; bonus odór Christi zwraca uwagę ludzi nie krótkotrwałym płomieniem przypadkowego ognia, lecz nieustannym żarem cnót: sprawiedliwości, prawości, wierności, wyrozumiałości, hojności i radości.

Wraz z Trzema Królami ofiarujmy także mirrę, ponieważ Bóg wcielony weźmie na Siebie nasze słabości i będzie dźwigał nasze cierpienia. Mirra oznacza „ducha ofiary, którego nigdy nie powinno brakować w życiu chrześcijańskim. Mirra przypomina nam Mękę Pańską: zmieszaną z winem podają mu do picia na Krzyżu (por. Mk 15,23), a przed złożeniem do grobu mirrą namaszczają Jego ciało (por. / 19,39). Nie sądźcie jednak, że rozmyślanie nad potrzebą ofiary i umartwienia oznacza nadawanie smutnego tonu radosnemu świętu, które dziś obchodzimy.

Umartwienie nie jest ani pesymizmem, ani zgorzknieniem ducha. Przeciwnie, umartwienie ściśle wiąże się z radością, miłością, uprzyjemnianiem życia innym ludziom. „Umartwienie nie polega na wielkich wyrzeczeniach, ponieważ sytuacje wymagające wielkiego samozaparcia się, rzadko się zdarzają. Raczej składają się z małych zwycięstw, jak uśmiechanie się do tych, którzy nas denerwują, odmawianie ciału zbytecznych zachcianek, przyzwyczajanie się do słuchania innych, wykorzystywanie w pełni czasu danego przez Boga i wiele innych drobnych rzeczy. Znajdujemy je w tych pozornie nieznacznych problemach, trudnościach i troskach, które każdego dnia pojawiają się bez szukania.

Codziennie składamy Bogu nasze ofiary, ponieważ codziennie możemy spotkać się z Nim podczas Mszy i Komunii świętej. Kiedy kapłan wznosi w ofierze patenę, możemy złożyć na niej nasze ofiary z drobnych rzeczy, a Jezus je przyjmie. Jeżeli te drobne wyrzeczenia czynimy z właściwą intencją, nasze małe ofiary uzyskują wartość większą od złota, kadzidła i mirry, ponieważ łączą się z ofiarą Chrystusa, Syna Bożego, który tani ofiaruje samego siebie. Wszechmogący Boże, wejrzyj łaskawie na dary swojego Kościoła, nie są nimi złoto, kadzidło i mirra, lecz Jezus Chrystus, którego te dary oznaczają.