Dnia 18 listopada br. na naszym spotkaniu modlitwę animowały Monika i Jola. Ksiądz Tomasz powrócił do ważnych myśli z ostatniego spotkania, by pokazać jaki jest sens chrztu? Zadaliśmy sobie pytanie: Czy korzystamy z mocy chrztu? Niektórzy myślą, że chrzest jest potrzebny, by iść do pierwszej komunii. Tymczasem chrzest jest po to, by wejść w komunię z Chrystusem i z Nim dalej żyć.

Po krótkim wstępie, jak w każdy trzeci czwartek miesiąca, przyszedł czas na pracę z Pismem Świętym w małych grupkach.
W otwarciu serca na Słowo i bliźniego miały nam pomóc poniższe pytania:
1. Kiedy po raz pierwszy usłyszałeś kerygmat? Co było dla Ciebie najbardziej odkrywcze?
2. Eunuch realizował swoje potrzeby religijne, a jednak one nie zmieniały jego sytuacji życiowej, więc żył w poczuciu niespełnienia, mimo że miał tak wiele. Był poszkodowany, a składane ofiary nic nie zmieniały w jego życiu. Co Ci dają Twoje praktyki religijne? Podaj konkretny przykład na potwierdzenie tego.
3. Dworzanin czytał fragment z księgi proroka Izajasza o tym, że Mesjasz „miał być skreślony z listy żyjących”. Jak dzisiaj przeżywasz sytuacje, gdy ktoś Cię skreśla? Czy akceptujesz je tak jak Jezus wierząc, że doświadczenie śmierci daje Ci szansę poznania nowej jakości życia?
4. Eunuch po otrzymaniu chrztu z rąk Filipa „jechał z radością swoją drogą”. A zatem chrzest dał mu łaskę zaakceptowania jego sytuacji życiowej, która na zewnątrz wcale się nie zmieniła. Podaj przykład, gdy doświadczasz mocy chrztu tzn. gdy na zewnątrz nic się nie zmienia, ale w sercu jest wiara, że Bóg z kłopotów wyprowadzi błogosławieństwo.
Nasze kolejne spotkanie odbędzie się już za tydzień (25.11).
Opracowała: Katarzyna Strzałek