Grzech i jego bezpośrednie skutki

Próba spojrzenia na własne życie w kontekście rozważanego tematu

  1. W jakich momentach swojego życia doświadczyłem, że nie potrafię być szczęśliwym?


  2. Jakie odczucia rodzą się we mnie, kiedy wydaje mi się, że nie mogę czegoś osiągnąć, albo doświadczam, że coś, co wydaje mi się potrzebne, jest mi zabronione czy nieudostępnione?


  3. Na ile w zgadzam się, że ktoś inny może mi wskazywać, co jest dla mnie dobre, a co złe? Kogo w takich okolicznościach słucham? Jakie są kryteria mojego słuchania? W jakich okolicznościach odczuwam (jestem świadom tego), że przykazania mnie ograniczają? Kiedy poznaję (odbieram), że jest dobrze, iż przykazania mnie ograniczają, ponieważ w ten sposób prowadzą mnie do dobra?


  4. Kiedy i w jakich okolicznościach jestem pod wpływem odczucia, że najważniejszym dla mnie jest moje życie (ewentualnie życie kogoś z moich bliskich), a nie myślę o tym, że jest Ktoś, kto jest Panem życia, Panem każdego życia?


  5. Na ile doświadczyłem i na ile mam świadomość tego, że zasadniczo moje konkretne grzechy (w jakiejkolwiek dziedzinie – czy to są grzechy uczynku czy jego braku, słów czy myśli) pochodzą z lęku o siebie, z woli i chęci przeżywania czegoś dla siebie, przeżywania tego, co mi się wydaje dla mnie potrzebne itp. Ostatecznie grzeszę, bo chcę żyć; chcę żyć tak, jak ja chcę, i bezpośrednio czy pośrednio neguję prawdę (zasadę), że ktoś mi może coś wskazać itp.


  1. Dokonam refleksji nad konkretnymi grzechami próbując dojść do ostatecznego ich powodu (źródła) aż do dania sobie odpowiedzi na pytanie, dlaczego popełniłem taki czy inny konkretny grzech. Będę szukał odpowiedzi tak długo, aż nie zbliżę się do tej: zgrzeszyłem, bo chciałem żyć (tak jak ja chcę), bo nie Boga uważałem za Pana danej sytuacji, lecz samego siebie.


  2. Spróbuję przywołać w swojej świadomości, jakie było moje doświadczenie (nie-życia, braku życia) po grzechu – bezpośrednio po grzechu, trochę później i z większego czy dalszego dystansu czasowego, emocjonalnego itp.