MAJOWY WIECZÓR CHWAŁY 
(Siedlce, 31.05.2012) 

Głęboką wymowę miał Wieczór Chwały, kończący piękny miesiąc maj, poświęcony NMP, tuż przed uroczystością Bożego Ciała. Eucharystia i Maryja-Niewiasta Eucharystii, to wg wizji św. Jana Bosko, dwa potężne filary, na których zakotwiczony jest Kościół, dlatego bramy piekielne go nie przemogą. 


Wpatrując się w Oblicze naszego Pana, Jezusa Chrystusa i statuę Najświętszej Maryi Panny, wyrażaliśmy naszą wdzięczność za dar Eucharystii, za łaski, które z Niej płyną. Dziękowaliśmy za Kościół św. i Matkę Kościoła –Niepokalaną Dziewicę Maryję; za możliwość codziennego uczestniczenia w Eucharystii i za Pokarm Niebiański, który przemienia nasze serca i rozpala miłość. 

Pantomima, którą obejrzeliśmy, uzmysłowiła nam, jak bardzo rani serce Jezusa niegodne zachowanie niektórych uczestników Eucharystii, którzy nie dostrzegają Go, odrzucają Jego miłość i łaski, którymi chciałby obdarzyć. Nawiązując do pantomimy, Ks. Tomasz stwierdził, iż inaczej wyglądałyby nasze rozmowy, gdybyśmy na Eucharystii spotkali Jezusa. Nie wstydzilibyśmy się uczynić znaku krzyża w miejscu publicznym, czy w stołówce akademickiej. Dlaczego się wstydzimy? My jesteśmy między dwoma filarami i będąc za granicą należy ich szukać: tabernakulum i wizerunku Maryi. Tu jest nasza siła, nasza moc. Protestant nie wytrzyma, gdy się mówi, że Maryja jest Matką Bożą. Poruszyło nas świadectwo Justyny, ponieważ stwierdziła, iż jej postępowanie radykalnie zmieniło się, gdy zaczęła codziennie uczestniczyć w Eucharystii, która stała się dla niej centrum życia. Dziękujemy Ci Panie za naszą Siostrę, za piękne świadectwo jej życia, za drogę, którą ją prowadzisz i za jej fiat. Bądź uwielbiony Panie! 

Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu dziękowaliśmy za uzdrawiającą moc Eucharystii, przepraszaliśmy za rozmowy podczas sprawowania Najświętszej Ofiary, za spóźnienia, nieuwagę, świętokradzkie przyjmowanie Komunii św. i prosiliśmy, aby nasze serca pałały miłością, abyśmy przejęci troską o nasze zbawienie byli solą ziemi. Ksiądz, w naszym imieniu wyrażał pragnienie, abyśmy z pasją mówili o Jezusie Chrystusie i nie wstydzili się wyznawać Mu miłości, abyśmy w Eucharystii szukali odpowiedzi na swoje pytania, a nie u wróżek. Bardzo radosny moment, gdy Kapłan przechodził pośród nas z Najświętszym Sakramentem i błogosławił, a my w wielkim skupieniu wpatrywali się w białą Hostię, pod postacią której ukrył się nasz Pan, Jezus Chrystus. Panie, niech ten piękny Wieczór zaowocuje pragnieniem codziennej Eucharystii i adorowania Cię w Najświętszym Sakramencie!