„Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham” 

Jeśli naprawdę kocha się Jezusa, nie słowami, ale konkretnymi sytuacjami i gdy ta więź jest silna, wtedy wolnego i dysponującego sobą człowieka nic już tak mocno nie interesuje, jak tylko to, by Bogu przynieść największą chwałę. Jeśli naczelna wartość jaką jest życie, mogłaby przysłużyć się uwielbieniu Boga, wtedy grzesznik nie zawaha się oddać tego, co przecież i tak nie jest jego prywatną własnością. Byle uwielbić Boga- czy to jednorazową śmiercią, czy codziennym umieraniem.