„Nie Uwierzę, Dopóki Nie Zobaczę”


Ten, kto widzi, już nie musi wierzyć-on już wie. Dzisiejsi Tomaszowie nie chcą naszej apologetyki, naszych pięknych słów, nie potrzebują naszych słownych argumentów o zmartwychwstaniu, o Chrystusowym Bóstwie i życiu wiecznym. Mówią „Panie uwierzymy, kiedy dotkniemy się Twoich ran”. Chrystus jest tu przed wami- w swoim Kościele żywy i czekający na nasze serca. Wyciągnijcie rękę, dotknijcie tych ataków niosących śmierć. Przebili Mu ręce, porazili nogi, zamknęli usta, przebili serce i głowę otoczyli cierniem. Jeśli Go nie rozpoznamy, jeśli Go nie znajdziemy w Kościele, w drugim człowieku i tak mocno zamkniemy swoje oczy i serca, Bóg i tak ukaże się nam kiedyś osobiście…Ale już jako sędzia. Ale wtedy gdy Go zobaczymy, już nie będziemy otrzymać błogosławieństwa, którego udziela się tylko za wiarę. Błogosławieni będą-według słów Pana-tylko ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli.