Niedziela 15 listopada

 

„Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.

 

Fragment ten nie służy temu, byśmy z lękiem oczekiwali Dnia Pańskiego. Nie dociekajmy, także, kiedy nastanie koniec świata, jak się on dokona i czy go dożyjemy. Zamiast trudzić się i niepokoić się czymś, co od nas nie zależy, warto skoncentrować wysiłki na tym, aby uczynić świat bardziej ewangelicznym. Ten fragment uświadamia nam, sam fakt, iż kiedyś taki dzień nastąpi, a naszym zadaniem jest przygotować się do niego. I choćby miało jeszcze minąć tysiące lat, to każdy z nas żyć powinien tak, jakby miało się to dokonać za jego życia. Bowiem ten krótki okres życia ziemskiego decyduje o naszej wieczności. Bóg woła do nas codziennie, mówi o swej Miłości, dzięki której doświadczamy odkupienia naszych win i grzechów. Aby tego doświadczyć musi nam zależeć. Zastanówmy się, czy dziś, gdybyśmy znali dzień i godzinę, to czy nie popadlibyśmy w paraliżujący strach, zamiast przeżywać każdą chwilę, pełniąc wolę Bożą? Jezu, naucz czekać z nadzieją na Twoje przyjście i spraw abyś nas zastał czuwających.