DOBRY PASTERZ. MIŁOŚĆ DO PAPIEŻA.

2. Prymat Piotra. miłość pierwszych chrześcijan do Piotra.


Na prymacie Piotra – opoki – aż do końca świata zostanie osadzony gmach Kościoła. Postać Piotra urosła niepomiernie, ponieważ rzeczywistym fundamentem Kościoła jest Chrystus, a od tej chwili Jego miejsce zajął Piotr. Dlatego jego następcy otrzymają tytuł Namiestnika Chrystusa, czyli zajmującego miejsce Chrystusa.

Piotr broni Kościoła w obliczu wszystkich burz, które wstrząsają nim w ciągu wieków. Kościół jest zbudowany na nim jak na fundamencie i Piotr jako dobry pasterz czuwa nad nim. Daje to gwarancję, że wyjdzie zwycięsko z prób i pokus, którym zostanie poddany. Piotr umrze, ale jego urząd jako najwyższego pasterza będzie trwał wiecznie na mocy Pana dla wiecznego zbawienia i wiecznego dobra Kościoła, który osadzony na skale, winien trwać mocno aż do skończenia wieków.

Jedynie Szymona uczynił Pan Opoką swojego Kościoła, nadając mu imię Piotr. Powierzył mu klucze Kościoła; ustanowił go pasterzem całej trzody. Dar związywania i rozwiązywania, dany Piotrowi, został udzielony także kolegium Apostołów pozostającemu w łączności ze swoją głową. Ta pasterska misja Piotra i innych Apostołów stanowi jeden z fundamentów Kościoła. Jest ona kontynuowana przez biskupów pod prymatem Piotra.

Miłość do Papieża sięga samych początków Kościoła. Dzieje Apostolskie ukazują nam wzruszającą postawę pierwszych chrześcijan, kiedy święty Piotr zostaje uwięziony przez Heroda Agrypę i miał być uśmiercony po święcie Paschy. Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga. Zwróćcie uwagę na uczucia wiernych wobec swoich pasterzy – powiada święty Jan Chryzostom. Nie uciekają się do zamieszek i buntu, lecz do modlitwy, która jest bronią niezwyciężoną. Nie mówią: ponieważ jesteśmy bezsilnymi ludźmi, daremna jest modlitwa za niego. Moglą się z miłością i nie myślą w podobny sposób.

Powinniśmy się bardzo modlić za Papieża, który na swych barkach dźwiga ciężar Kościoła. Możemy to czynić słowami następującej modlitwy liturgicznej: niech go Pan strzeże i niech go ożywia, niech czyni go szczęśliwym na ziemi i niech go nie oddaje w moc nieprzyjaciół jego. Codziennie wznosi się ku Bogu wołanie całego Kościoła, który modli się z nim i za niego w każdej części świata. Nie odprawia się żadnej Mszy świętej bez wymienienia jego imienia i bez modlitwy za jego osobę i w jego intencjach. Miła Panu będzie nasza pamięć o ofiarowaniu modlitw, godzin pracy lub nauki i pewnych umartwień za Jego Namiestnika na ziemi.

Dzięki Ci, Panie Boże, za miłość do Papieża, którą rozkrzewiłeś w moim sercu: obyśmy mogli powtarzać to codziennie z coraz większą żarliwością. Miłość i cześć dla Papieża jest jednym z wielkich darów, które pozostawił nam Pan.