KĄKOL ZŁEJ NAUKI
1. Aktualność przypowieści o kąkolu.
Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii przypomina nam przypowieść o pszenicy i chwaście1. Świat jest polem, na którym Pan ustawicznie rozsiewa ziarno swej łaski – boskie nasienie, które zakorzenione w duszach przynosi owoce świętości. Popatrzmy, jaką miłością Jezus Chrystus udziela nam swej łaski!
Dla Niego każdy człowiek jest wyjątkowy i, żeby go odkupić, nie zawahał się przyjąć na siebie ludzkiej natury. Przygotował nas jak dobrą glebę i pozostawił nam swoją zbawczą naukę. Lecz, gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nastał chwastu między pszenicę i odszedł. …
Kąkol jest chwastem, który na ogół rośnie wśród zbóż w tym samym czasie co one. Jest on tak podobny do pszenicy, że zanim ukształtuje się kłos, nawet doświadczone oko rolnika nie może go rozpoznać. Później wyróżnia, się swoim cieńszym kłosem i mniejszym owocem. Kąkol nie tylko wyjaławia ziemię ,ale pomieszany z mąką psuje chleb i szkodzi człowiekowi. Zasianie kąkolu pomiędzy pszenicę było osobistą zemstą nieraz praktykowaną na Wschodzie. Rolnicy bardzo bali się plagi kąkolu, gdyż groziła ona utratą całego zbioru.
Ojcowie Kościoła widzieli w kąkolu obraz skażonej nauki, fałszu, który początkowo można pomylić z samą prawdą. „Właściwością diabła jest mieszanie fałszu z prawdą, co trudno odróżnić, ale potem fałsz zawsze powoduje katastrofalne następstwa w ludzie Bożym.
Także dzisiaj przypowieść ta nie straciła nic ze swej aktualności. Wielu bowiem chrześcijan usnęło i dopuściło, aby nieprzyjaciel całkowicie bezkarnie zasiał nasienie chwastu. Wyrosły więc błędy dotyczące niemal wszystkich prawd wiary i moralności. Jakże dziś winniśmy być czujni wobec siebie i tych, za których jesteśmy w jakiś sposób odpowiedzialni, szczególnie gdy chodzi o publikacje, programy telewizyjne, lektury, itd.! One są prawdziwym zasiewem błędu i fałszywej nauki! Jakże powinniśmy czuwać nad środkami, które zapewniają nam dostęp do zdrowej wiedzy!
Niezbędne jest czuwanie dzień i noc, by nie dać się zaskoczyć. Należy czuwać, aby być wiernym wszystkim wymogom chrześcijańskiego powołania, aby nie dopuścić do błędu, który szybko wyjaławia i oddala od Boga. Trzeba czuwać nad naszym sercem, bez fałszywych wymówek z powodu wieku lub doświadczenia, a nade wszystko trzeba dbać o tych, których powierzył nam Bóg.