Niedziela 20 listopada
„I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.”
Aż trzy razy pojawił się zwrot w stronę Jezusa, aby wybawił siebie samego. W tak dramatycznym momencie historii świata kilku ludzi drwiło szyderczo z Jezusa, aby On jeszcze na koniec tego dramatu zaskoczył ich nagłym zwrotem akcji, by przekonali się i uwierzyli Mu. Czy aby na pewno? Jezus nie odpowiedział im ani słowem, ale kiedy usłyszał skruszonego łotra zapewnił go o wspólnej drodze do raju, do domu Ojca. W takim momencie, w last minute, łotr zobaczył w Chrystusie Zbawiciela, bo nikt nie umierał tak jak On, choć był podobny do wielu skazańców. No właśnie, był podobny od strony zewnętrznej, ale zupełnie inaczej odchodził, gdyż w czasie agonii modlił się do Ojca. Łotr uwierzył skazanemu Królowi. I tak spełnia się obietnica Boża względem każdego, kto przyjmie królowanie Jezusa, uzna w Nim swojego Pana i Zbawiciela, osiągnie swój prawdziwy cel – zbawienie, szczęście na wieki. Pozostaje tylko wybrać Jezusa i pozostać wiernym aż do śmierci. Od dobrego łotra możemy nauczyć się pięknej modlitwy: Jezu, wspomnij na mnie, dziś i jutro, bo sam nie zbawię siebie, a Ty mocą swojej miłości już zabrałeś mój grzech, abym żył z Tobą w raju! Bardzo Ci dziękuję, Przedziwny Królu z krzyża, za otwarte drzwi do Twojego królestwa, gdzie mam swoje miejsce i oczekujesz na mnie! Chwała Tobie, Królu Zwycięzco! Miłosierdzie Pana będę wychwalał na wieki!