KRÓLESTWO CHRYSTUSA
2. Niechaj Chrystus Króluje przede wszystkim w naszym umyśle, w naszej woli, we wszystkich naszych działaniach.
Pan zasiada na tronie jako Król na wieki. Pan obdarzy swój lud pokojem – przypomina jedna z antyfon.
Uroczystość, którą obchodzimy, „jest jakby syntezą całej zbawczej tajemnicy. Zamyka ona rok liturgiczny, po uczczeniu wszystkich tajemnic życia Pana, gdy jawi się nam Chrystus uwielbiony, Król całego stworzenia i naszych dusz. Chociaż święta Epifanii, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia także są świętami Chrystusa Króla i Pana całego stworzenia, uroczystość dzisiejsza została ustanowiona specjalnie po to, by ludowi, który odwraca się od Boga, ukazać Jezusa jako jedynego Władce.
Chrystus Król, który przybył z miłością, by zaprowadzić swoje królestwo nie silą zdobywcy, lecz dobrocią i łagodnością pasterza: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę. Jak pasterz dokonuj e przeglądu swojej trzody, wtedy gdy znajdzie się wśród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne.
Z taką samą troską szukał Pan ludzi rozproszonych i oddalonych od Boga przez grzech. A ponieważ byli zranieni i chorzy, leczył ich i opatrywał im rany. Tak ich ukochał, że oddał za nich życie. Przybywa jako Król, by ukazać miłość Boga, żeby być Pośrednikiem Nowego Przymierza, Odkupicielem człowieka. Królestwo zaprowadzone przez Jezusa Chrystusa działa jako zaczyn i znak zbawienia, ażeby budować świat bardziej sprawiedliwy, bardziej braterski, bardziej solidarny, kierujący się ewangelicznymi wartościami i nadzieją przyszłej szczęśliwości, do której wszyscy zostaliśmy powołani. Dlatego w prefacji dzisiejszej Mszy św. mówi się, że Jezus ofiarował Ojcu królestwo prawdy i żyda, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju. Takie jest Królestwo Chrystusa, do którego jesteśmy powołani, aby w nim uczestniczyć i szerzyć je wokoło przez płodne apostolstwo. Pan ma być obecny wśród naszych krewnych, przyjaciół, sąsiadów, kolegów z pracy… „Jedni sprowadzają religię do mnóstwa zakazów albo zadowalają się katolicyzmem połowicznym. Inni chcą odwrócić Pana Boga twarzą do ściany albo umieścić Go w kąciku duszy. Wobec nich powinniśmy potwierdzać naszymi słowami i naszymi czynami, że pragniemy uczynić Chrystusa autentycznym królem wszystkich serc…, również królem ich serc.