„Nie wiecie o co prosicie” 


Uczniowie Jan i Jakub tyle słyszeli o Niebie, że zapragnęli tam się znaleźć jak najbliżej Jezusa. Wiedzieli, że być może będzie wielu chętnych, więc już zawczasu chcieli się zabezpieczyć. Mimo tego, iż przebywali bardzo blisko Jezusa ich myślenie było czysto ludzkie. Człowiek często kieruje się wygodą i zaspokajaniem swoich potrzeb, ale w tym wszystkim myśli o swojej przyszłości. Z byt często kieruje nami pycha i chciwość, chęć bycia kimś i posiadania. Jednak by coś osiągnąć trzeba ponieść trud, nic nie przychodzi od tak. Miejsce w Niebie zarezerwowane jest dla osób, które przyjęły Chrystusa do swojego życia i faktycznie żyją Nim i dzielą się Nim z innymi. Natomiast jeśli teraz przyjmujemy Chrystusa po części, tak i później żyć Jego chwałą będziemy po części. Często prosimy o tysiące różnych rzeczy, które nam wydają się niezbędne, a w oczach Bożych nie mają one żadnej wartości. Nie rozumiemy jeszcze jak będzie wyglądało życie wieczne, Niebo, bo na wszystko patrzymy jeszcze z perspektywy spraw ziemskich. Miłość jest wieczna i ona jest najlepszym kierownikiem w stronę Boga i Nieba. Musimy więc prosić o miłość, bo kto ma miłość ten ma Boga w sercu.