ŚWIATŁO W CIEMNOŚCIACH
1. Jezus przynosi światło na pogrążony w ciemności świat. Wiara oświeca całe życie:.
Pan moim światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Te słowa psalmu responsoryjnego stanowią wyznanie wiary i wyraz naszej pewności: wiary w Pana, który jest Światłem naszego życia; pewności, ponieważ w Chrystusie znajdujemy siły niezbędne do codziennego życia. Światłość ze światłości – mówimy o Chrystusie w mszalnym Credo.
Ludzkość tonęła w ciemnościach aż do chwili, kiedy -jak to rozważaliśmy w ciągu kilku ostatnich Tygodni – na ziemi zajaśniało światło, którym jest narodzony w Betlejem Chrystus. Ogarnęło ono swoją jasnością Maryję i Józefa, pasterzy i mędrców. Potem ta poranna gwiazda świecąca ukryła się na całe lata w miasteczku Nazaret i prowadziła zwyczajne życie wśród jego mieszkańców. W rzeczywistości jednak przyświecała życiu ludzi, gdyż przez te lata ukrytego życia w Nazarecie ukazywała nam, że także zwyczajne życie może i powinno być uświęcane. Teraz, po opuszczeniu Nazaretu i przyjęciu Chrztu w Jordanie, udaje się do Kafarnaum, by rozpocząć swoją działalność publiczną.
W dzisiejszej Ewangelii św. Mateusz przytacza proroctwo Izajasza, mówiące o tym, że Mesjasz oświeci całą ziemię. Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło. Jak wschodzące światło Jezus niesie światu prawdę i nadprzyrodzoną jasność umysłom, które nie chcą pozostawać w ciemnościach niewiedzy i błędu.
Św. Mateusz opowiada również, że w okresie życia publicznego Chrystusa właśnie uczniowie, których powołał, gdy przechodził obok Jeziora Galilejskiego, jako pierwsi doświadczyli skutecznego wpływu tego światła. Byli to rybacy Szymon i Andrzej . Jezus wezwał ich, a oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim; następnie inni dwaj bracia: Jakub i Jan – również bez wahania porzucili wszystko i poszli za Jezusem. Ludzie ci „ulegli zafascynowaniu tajemniczym światłem, które z Niego emanowało i bezzwłocznie poszli za tym światłem oświecającym drogę ich życia. Ale to światło Jezusa świeci dla wszystkich. On przybywa do nas pogrążonych w ciemności, aby nadać sens naszemu życiu: naszej codziennej pracy, zmęczeniu, cierpieniom i radościom…
Dla wielu osób, o których mówi nam Ewangelia, dla całych rzesz ludzi, życie Jezusa było jakby jedną wielką opowieścią o niespodziewanym spotkaniu. My również często znajdujemy się w ciemności, a to światło pragnie ją przeniknąć. Także dzisiaj spełnia się proroctwo, przytoczone w pierwszym czytaniu mszalnym: Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. Jest to radość wiary, która przyświeca wszystkim naszym sprawom; jest to cud Jezusa, który wszystkiemu nadaje sens.