Niedziela 25 listopada

„Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.”

Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata jest dla każdego z nas okazją do spotkania z tym Królem. To się dokonuje w Słowie i w Eucharystii. Dziś możemy spotkać się z Jezusem, do którego nie trzeba zapisywać się w kalendarium sekretarza i to z dużym wyprzedzeniem. On jest obecny, dostępny dla nas 24/h. To jest niespotykane w naszym świecie, kiedy jesteśmy tak bardzo zabiegani, że czasu jest jak na lekarstwo. A Jezus – Król nie żałuje dla nas czasu, w przeciwieństwie do nas, do najbliższych, do potrzebujących z ulicy. Gdy jesteśmy z kimś w bliskiej relacji, to stopniowo stajemy się podobni do siebie. Tak też, gdy w sercu szukamy prawdy, jesteśmy uważni na ten głos, to tym samym spotykamy się z Królem w naszym sercu. W ciszy i otwarciu serca możemy usłyszeć szept Króla. Gdy tylko wzbiera się w nas mnogość informacji, bodźców, a,nasze emocje są rozedrgane, to tym prędzej idźmy z tym wszystkim do Jezusa, którego nazywamy Królem, aby usłyszeć, co On by zrobił na naszym miejscu, co by powiedział, jakim był dla tych, których trudno zrozumieć, a tym bardziej kochać. Tak jest ten Król, łagodny i pokorny, który przychodzi do każdego z nas jak ten ostatni, niewolnik, służący, aby najpierw nam dać siebie, a później innym, których nieraz szufladkujemy na różne frakcje i antypatie. Jezus zupełnie inaczej widzi tych, których my widzimy tylko powierzchownie. Warto dziś pobyć dłużej na wyjątkowej audiencji u Króla nie z tej ziemi, aby każdy z nas zobaczył w jaki sposób może królować w swoim domu, we wspólnocie, w miejscu pracy i nauki, aby Jego królestwo przychodziło przez nasze świadectwo w prostocie i miłości, aby było w nas więcej radości i pokoju! Maryjo, Niepokalana Matko Kościoła, wypraszaj nam tę łaskę królowania w naszych sercach Jezusa Króla, aby On mógł w nas działać i kochać!