CNOTA POSŁUSZEŃSTWA

1. Przypowieść o dwóch synach posianych do winnicy.


Co myślicie?- zaczął Jezus mówić do otaczających Go.

Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!” Ten odpowiedział: „Idę, Panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę „. Później jednak opamiętał się i poszedł. Jezus zapytał, który z tych dwóch spełnił wolę ojca. I wszyscy odpowiedzieli, że ten, który poszedł do pracy w winnicy. Wtedy Jezus rzeki do nich: -Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli… Jan Chrzciciel ukazywał drogę do zbawienia, a uczeni w Piśmie i faryzeusze, którzy chełpili się, iż wiernie wypełniają wolę Bożą, nie zwracali na to uwagi. Uosabiał ich syn, który odpowiedział ojcu, że idzie, ale nie poszedł. Teoretycznie byli posłuszni woli Bożej, ale w godzinie prawdy, kiedy do ich uszu doszła wola Boża z ust Jana, nie spełnili jej, nie umieli być ulegli Bogu. Wielu celników i grzeszników natomiast usłuchało jego nawoływania do pokuty i wyraziło skruchę: uosabia ich syn, który na początku powiedział, że nie pójdzie, ale w końcu udał się do winnicy. Posłuchał i spodobał się ojcu dzięki swoim czynom.

Sam Pan dał nam przykład, jak mamy pełnić wolę Bożą, która objawia się w różnych formach. „Zęby wypełnić wolę Ojca, Chrystus zapoczątkował Królestwo niebieskie na ziemi i objawił nam tajemnicę Ojca, a przez swoje posłuszeństwo dokonał odkupienia. Św. Paweł w drugim czytaniu mszalnym ukazuje, jak Jezus Chrystus ukochał tę cnotę: będąc Bogiem, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci to śmierci krzyżowej. W owych czasach śmierć krzyżowa była najhaniebniejsza, gdyż karano nią najgorszych zbrodniarzy. Dlatego najwyższy wyraz umiłowania planów Ojca polegał na posłuszeństwie do śmierci, i to śmierci krzyżowej. A teraz w Eucharystii daje nam przykład owego posłuszeństwa. „W tejże tajemnicy ponawia się Jego życie ukryte, bo On tu jest bardziej ukryty niż w Nazarecie, Tam krył się pod postacią ludzką, tu pod postacią chleba, tam przez trzydzieści lat, tu przez tyle wieków – tam dawał przykład posłuszeństwa św. Józefowi, tu kapłanom, na których głos jest posłuszny i zatrzymuje się póki im się podoba.

Chrystus był posłuszny z miłości; taki jest sens posłuszeństwa chrześcijańskiego: posłuszeństwa należnego Bogu, Kościołowi, rodzicom, przełożonym, posłuszeństwa, którego w taki czy inny sposób wymagają praca zawodowa i życie


społeczne. Bóg nie chce sług niechętnych, ale dzieci, które będą pragnęły pełnić Jego wolę z radości, dzieci posłusz¬nych. Św. Teresa z Avila opowiada, że kiedy pewnego dnia zastanawiała się nad pokutą wykonywaną przez jej znajomą, ogarnęła ją święta zawiść, gdyż uważała, że również ona mo¬głaby taką pokutę wypełniać, gdyby jej spowiednik nie na¬kazał czego innego. Do tego stopnia chciała współzawodni¬czyć z tamtą kobietą, że pomyślała, iż byłoby lepiej, gdyby nie posłuchała rady swojego spowiednika. Wówczas powie¬dział jej Jezus: „Nie tak, córko; dobrą drogą idziesz i bez¬pieczną. Widzisz wszystką pokutę, jaką ona czyni? Więcej waży przede mną posłuszeństwo twoje”5.