Niedziela 26 maja

„Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę (…)”

To smutne, że wielu ludzi traktuje Boże drogowskazy jako kule u nogi, jako trudne ograniczenia. Ale wszystko się zmienia, kiedy w grę wchodzi miłość. Każdy, kto doświadczył Pełni Miłości w osobistej relacji z Jezusem Chrystusem wie, że już nic nie musi. To tak jak w relacji z bliską nam osobą. Nie okrywamy żony w nocy z lęku przed oceną, czy jest się dobrym mężem. Nie wstajemy kilka razy w ciągu nocy do płaczącego dziecka tylko dlatego, że tak trzeba. Nie zapominamy ostrych jak nóż słów przez zaniki pamięci. Jeśli kochamy, powodem zawsze jest Miłość. Analogicznie – kiedy z Jezusem łączy nas więź miłości, w naszym sercu jest pragnienie, by sprawiać Mu jak największą przyjemność, dla Jego chwały. Tak, jak pragniemy dobra dla ukochanej osoby, tak robimy wszystko co w naszej mocy na cześć i uwielbienie Jezusa Chrystusa. Upadamy, to jasne. Ale kiedy raz dotknie nas miłość Jezusa, zawsze powstaniemy. W Jego imię. Dzięki Ci Panie, za dar miłości. Dzięki Ci, że pośród przepychu świata dałeś nam tę niewidzialną siłę, która zdolna jest zwalczyć wszelkie zło. Chwała Tobie, Jezu Chryste, Królu Miłości.