Niedziela 27 marca

 

„Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się.”

 

Nie da się zapracować na miłość od Boga. On zawsze kocha nas tak samo. W dzisiejszej Ewangelii mamy dobrze znaną „Przypowieść o synu marnotrawnym”. Marnotrawny syn, po powrocie do domu, gdy się ukorzył przed ojcem, nie usłyszał żadnej reprymendy, czy tłumaczenia. Ojciec od razu kazał go ubrać, dać sandały i pierścień. Urządził przyjęcie dla syna, ponieważ odnalazł się żywy. Z nami jest podobnie. Grzech i życie bez Boga nie jest życiem, jest egzystowaniem. Prawdziwym dawcą życia jest Pan Bóg. Nie pyta czy aby na pewno do Niego wracamy, ale od razu przyjmuje nas na nowo. Uwierz, że jako Dziecko Boże otrzymujesz życie w obfitości, bo Bóg jest dobry.