Niedziela 29 października
„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.”
Pan mówi: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. (…) Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość”. W jednej z piosenek słyszymy: „Nie ma takiej siły, która wygra z siłą miłości”, ksiądz Twardowski napisał: „…i to wszystko psu na budę bez miłości”… Miłość – coś, do czego wszyscy mniej lub bardziej świadomie dążymy, bez czego nasze życie traci sens. Sam Bóg, pośród tylu przykazań, wskazówek, napomnień, mówi nam, że w tym wszystkim najważniejsza jest miłość, że tak naprawdę chodzi właśnie o nią, bo to ona jest siłą napędową każdego dobra, jakie istnieje w świecie, jest jedyną drogą do spełnienia. Kto z nas nie chciałby mieć przy sobie osoby, która z miłości gotowa byłaby oddać za nas życie? Otóż… dobra wiadomość jest taka, że każdy z nas ma taką osobę – jest nią Jezus Chrystus, który już pokazał nam, jak niezmierzona i szalona jest Jego miłość do nas. Warto, byśmy patrząc na Jezusa, zwracając się do Niego, pamiętali nie tylko o tym, żeby wymienić nasze prośby, ale przede wszystkim o tym, że nieustannie możemy zanurzać się w Jego miłości. W naszą codzienność wkrada się tyle pułapek, ogłuszaczy, przykrywek dla tego, co najważniejsze. Zamiast gorączkować się, bo mieszkanie nie jest idealnie posprzątane, bo awansu nie ma, bo nie mamy najmodniejszej w tym sezonie kurtki, bo sąsiad ma nowe auto, a nasze się rozsypuje, bo nie stać nas na wakacje pod palmami, zastanówmy się, jak DZISIAJ możemy bardziej kochać, Boga i tych, których mamy wokół siebie. Spróbujmy znaleźć to, co sprawia, że czasem spotykamy ludzi, którzy pozornie nic nie mają, a jednak ich serce przepełnia radość. Panie, ucz nas kochać tak jak Ty, ucz nas kochać coraz głębiej i pełniej. Otwieraj nasze serca, zabierz lęk przed zranieniem, przed odarciem się ze skorupy, w której chowamy się przed miłością. Jezu, Synu Wszechmogącego Boga, dzisiaj, teraz, po brzegi wypełniaj nas miłością.