Niedziela 30 listopada
„Będzie podobnie, jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzając sługom staranie o wszystko. Każdemu wyznaczył zajęcie, a stróżowi kazał czuwać. Dlatego czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie(…)”
I nadal mamy czuwać… A czuwanie oznacza „zajmowanie się domem”. Jakim domem? Pan zostawił nas w świecie, który jest naszym domem, wyznaczył nam zajęcia, bo dla każdego ma wspaniały plan, i polecił nam go wypełniać. To też jest czuwanie! Nie zapominajmy o tym, musimy dbać o świat, w którym żyjemy, wypełniając swoje zadanie. Dał nam osoby, wydarzenia, nasze zdolności i możliwości, nie marnujmy tego! Ale również pamiętajmy, że tym zostawionym domem, jestem ja sam, moja dusza, moje serce, które również potrzebuje uwagi. Potrzebuje nie raz naszego wysiłku, żeby zostało zauważone. Dlatego Pan nam daje czas adwentu, byśmy mogli się zastanowić jak ja jestem przygotowany na przyjście Mesjasza i jak zacząć czuwać, aby nie przespać Jego nadejścia. Jezus pragnie, aby nasze oczekiwanie było uważne i zarazem pełne ufności, nadziei i radości. Nie smućmy się! Bo czekamy na przyjście Pana, naszego Króla i Zbawcę! Panie dziękuje, że mnie wzywasz i pokazujesz ścieżki, Panie chcę z Tobą przejść ten czas oczekiwania. Proszę daj mi łatwość w podejmowaniu i wypełnianiu postanowień, aby zbliżający się czas adwentu nie zakończył się 24 grudnia, ale trwał do końca mojej wędrówki po ziemi.