Niedziela 5 października

„Był pewien zamożny człowiek, który zasadził winnicę.”

Czy i my nie jesteśmy winnicą zbudowaną przez bogatego Pana, otoczoną obronnym murem i w pewnym sensie zostawioną na czas wzrastania plonów? Wszystkie nasze talenty, marzenia, nasz charakter nie zostały nam dane bez powodu. Pan czeka na ich plony. Pamiętajmy jednak, że nie zostawił nas z tym sam. Zaopatrzył nas w swoją łaskę, dzięki której możemy wszystkiego dokonać. Nam zostawia wybór, zaprasza nas, przyciąga, daje pragnienia serca, ale czy my słuchamy sług, lub Syna posłanych przez Ojca, czy traktujemy ich jak dzierżawcy? Zagłuszamy prawdziwe wołanie naszych serc, udajemy, że nikt nie zapłacił za nas najwyższej ceny?  Panie, dziękuję Ci za Twoje miłosierdzie, Ty pochylasz się na de mną i jesteś blisko, nawet gdy Cię odrzucam, przepraszam Cię za to. Pozwól mi Jezu w tym Tygodniu Miłosierdzia doświadczyć w sercu Twojej idealnej i niepojętej dla mnie miłości, wyrwij mnie z fali smutku i zapalaj moje serce gorącym entuzjazmem do życia dla miłości.